Czekała na nią nowa miska z jedzeniem i piciem,
miejsce do spania (klatka kenelowa), nowe zabawki ale nie było już mamy :(
miejsce do spania (klatka kenelowa), nowe zabawki ale nie było już mamy :(
Camirka jednak szybko się przyzwyczaiła do nas i do nowego domu. Do swojej klatki wchodziła chętnie, starała się siusiać na maty (czasem nie trafiała ale co tam :)), nie obgryzała mebli bo były popryskane specjalnym sprayem, troszkę się z nami bawiła i dużo spała...
Generalnie nie mieliśmy z nią prawie żadnych problemów, poza jednym: Camirka spała do 4 rano i zaczynały się piski.
Było postanowione, że piesek mieszka w swojej klatce na parterze, nie śpi z nami w łóżkach i nie wychodzi
po schodach na górę (bo może spaść). Schody były zabezpieczone specjalną siatką!
Na początku spałam na dole i jak zaczynała piszczeć to próbowałam ją uśpić, czasem się udawało i zasypiała,
a czasem zaczynało się bieganie po pokoju, kupki, siku i zabawa. Niestety problem powtarzał się co noc przez kilka tygodni i zaczęło nas to troszkę męczyć...
Później malutka odkryła, że śpimy na górze, więc postanowiła, że ona też tam chce!
Ale tu pojawiła się przeszkoda - siatka!
Jak się okazało na początku nie do pokonania, więc psinka stała na dole i piszczała.
Ale tak było może przez jeden, dwa dni i Cami stwierdziła, że da radę...
I dała "wyspindrała" się po siatce i już była u nas.
Ale tu pojawiła się przeszkoda - siatka!
Jak się okazało na początku nie do pokonania, więc psinka stała na dole i piszczała.
Ale tak było może przez jeden, dwa dni i Cami stwierdziła, że da radę...
I dała "wyspindrała" się po siatce i już była u nas.
"pies w łóżku - nigdy!!!"
I męczyłam się, nie śpiąc prawie co noc :(
Wreszcie zakochany w Cami, mój małżonek powiedział dość i zaprosił małą do naszej sypialni!
Teraz piesek śpi już z nami całą noc i w dzień również pakuje się pod kołderkę.
Klatka zniknęła, a legowiska służą głównie do obserwacji i wylegiwania się na słoneczku!
Klatka zniknęła, a legowiska służą głównie do obserwacji i wylegiwania się na słoneczku!
Jakie wnioski: "Szkoda się męczyć w przypadku basenji,
wpuść pieska pod pierzynkę,
a będziesz mieć wyspaną rodzinkę ..."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz